Cześć,
Na imię mam Jarek, większość ludzi zwraca się jednak do mnie "Lohan". Interesuję się fantastyką od dosyć dawna, pierwotnie głównie w wersji literackiej lub w formie gier kompterowych, od niedawna także w formie RPG. Najbardziej lubię mroczne settingi dark fantasy lub post-apo. Ponadto trochę siedzę w bitewniakach (głównie Warhammer 40000) oraz planszówkach (np. Neuroshima Hex).
Pochodzę z Tarnowa (miasto dokładnie pomiędzy Krakowem a Rzeszowem), studiuję na Wydziale Inżynierii i Technologi Chemicznej (skrót: "WIiTCh - przypadek?) Politechniki Krakowskiej. Dla rozluźnienia lubię poczytać Pratchetta lub oglądnąć jakiegoś animca. W wolnym czasie biegam także z repliką karabinu po ruinach w ramach sportu znanego jako airsoft.
Ostatnio edytowany przez JLohan (16-10-2014 10:09:15)
Offline
Administrator
Witamy na forum!
W WFB tez nieco grałem chaosem ale po przeprowadzce nie było z kim grac. Airsoftu tez bym chętnie spróbował, powiedz drogie to hobby?
Offline
Powiem tak: zaczynałem przygodę z ASG wyposażony w replikę za 100, okulary za 5 i paczkę kulek. I całkiem nieźle się bawiłem. Sporo skradania i odpowiednia dawka cierpliwości gwarantowała udane łowy. Sęk w tym, że im dłużej siedzisz w tym sporcie, tym większego nabierasz przekonania, że NIEZBĘDNIE potrzebne ci są takie rzeczy jak nowy karabin, mundur, buty, oporządzenie, tuning repliki, lepszy mundur (bo lepiej maskuje), jeszcze jeden karabin (na wszelki wypadek, jakby poprzedni się zepsuł), bajery do nowego karabinu (+ tuning), nowe oporządzenie (do nowego munduru), pistolet (bo warto mieć na wszelki wypadek i fajnie się strzela) i tak dalej... Generalnie przez parę lat można w to włożyć kupę kasy, ale to kwestia tego, jakie masz priorytety: tylko bieganie i strzelanie czy na przykład coś ambitniejszego, np. rekonstrukcja, treningi. Osobiście nie żałuję, że siedzę w tym sporcie
Ostatnio edytowany przez JLohan (16-10-2014 18:02:07)
Offline
Administrator
No to brzmi ciekawie Ja sam bawiłem się jedynie w paintboll jednak tylko raz. Szwedy chciały się jeszcze pobawić w ASG, ale jakoś nie miałem ochoty z nimi grać. Fakt faktem jak się do Polski wróci to poszukam czegoś w tym stylu.
Offline
Siema Lohan! A, pardon. JLohan... Właściwie, to możesz mnie oświeci, jaką rolę spełnia to J przed twoją właściwą ksywką?
Offline
Aha, czyli od dzisiaj mam do ciebie się zwracać JLohan?
Offline
Administrator
No to będzie też MMechu.
Offline
i KMetalHead
Offline